Kompol "Blues" / "Blues Plus", lata 2000-ne (?)

Wózek motolotni. Polska.
Wózek motolotniowy ”Blus”. (Źródło: Copyright Paweł Słomski).

Konstruktorem wózka do motolotni Kompol ”Blues” jest Tomasz Królikowski. Produkowany był seryjnie w firmie Kompol s.c. Zbudowany w układzie “L”.

Wózek ”Blues” jest bardzo lekki, a przy tym solidny. Stosunkowo wysokie zawieszenie wymusza rozwagę pilota w manewrach naziemnych, ale za to “oszczędza śmigło”, które znajduje się dość wysoko nad powierzchnią lotniska. Ciekawostką są koła, które stosował Kompol, które były wykonane z żywicy wzmocnionej włóknem szklanym i były bardzo lekkie.

Wersją rozwojową wózka "Blues" był "Blues Plus". Różnił się zastosowaniem wyższej szyby, zabudowanymi przy pomocy dakronu bokami oraz (w niektórych egzemplarzach) stalową, górną częścią masztu.

Konstrukcja:
Dwumiejscowy wózek motolotniowy o konstrukcji metalowej.
Konstrukcja wózka z rur aluminiowych łączonych elementami stalowymi. Całość skręcana. Łoże silnika wykonane jako konstrukcja stalowa spawana. Przednia część wózka osłonięta owiewką wykonaną z laminatu. Miejsca załogi odkryte.
Podwozie trójkołowe, stałe. Przednie kółko amortyzowane wyposażone w hamulec bębnowy. Dodatkowo na widelcu przednim zainstalowano tzw. amortyzator skrętu.

Galeria

  • Wózek motolotniowy ”Blus”. (Źródło: Copyright  Paweł Słomski).
  • Wózek w wersji ”Blus Plus”. (Źródło: Copyright Grzesiek-B).
  • Wózek ”Blus Plus”. (Źródło: Copyright Grzesiek-B).
  • Wózek motolotniowy ”Blus Plus” ze skrzydłem ”Stratus P-2” sekcji motolotniowej na lotnisku Aeroklubu Kieleckiego w 2004 r. (Źródło: Damian Lis).
  • Wózek motolotniowy ”Blus Plus” sekcji motolotniowej na lotnisku Aeroklubu Kieleckiego w 2004 r. (Źródło: Damian Lis).

Źródło:

[1] Liwiński J. ”Rejestr polskich statków powietrznych 2006.”. Przegląd Lotniczy Aviation Revue nr 2/2006.
[2] Rycaj G., Stanisławski M. ”Polskie projekty: motolotnia Jazz firmy Kompol S.C.”. Projektowanie i Konstrukcje Inżynierskie nr 5/2008.
[3] Paweł vel Karabus - informacje.
blog comments powered by Disqus