Kmin-motolotnia (opis główny), początek lat 1980-tych

Motolotnia. Polska.
Motolotnia wzbudza wielkie zainteresowanie. (Źródło: archiwum Zbigniew Kmin).
Motolotniarstwo w Łodzi rozpoczęło się na ul. Prądzyńskiego, w warsztato-garażu Jana i Zbigniewa Kminów. Jeszcze w końcówce lat 1970-tych gromadzili silniki wymontowane ze starych motocykli i kombinowali, jakby tu z lotni zrobić coś w rodzaju samolotu. Pierwsze zbudowane przez nich prototypy motolotni z kółkami od rowerków dziecięcych, silnikiem od motocykla WFM i skrzydłem ”Wulkan”, choć toczyły się po ziemi, to nie chciały się jednak unieść w powietrze. Winę za niepowodzenia składano na zbyt słaby silnik do tej i tak lekkiej konstrukcji i małą sprawność śmigła struganego własnoręcznie z deski.

Konstrukcja była nieustannie przerabiana i kolejne mutacje sprawdzane na podwórku przed domem i na okolicznych uliczkach, wzbudzając powszechne zainteresowanie. W drewnianym garażu i przed bramą gromadzili się codziennie łódzcy lotniarze, żeby podglądać i doradzać, co i jak zmienić. Jan Kmin miał zawsze kilka pomysłów na warsztacie: a to odlewał inny karter, żeby zwiększyć stopień sprężania silnika, to znowu strugał nowe śmigła i próbował, próbował, próbował ... Pewnego razu takie zbyt lekkie śmigło tak się rozkręciło, że jedna łopata wbiła się w ziemie, a drugą znaleziono kilka posesji dalej.

Pierwszy w powietrze wzniósł się Jan Kmin na motolotni z silnikiem z motocykla WSK. Początkowo były to loty po prostej i na małej wysokości. Później głównym oblatywaczem został jego syn Zbyszek, który wykonał pierwszy przelot nad swoim domem.

Prawdopodobnie powstały trzy wózki motolotniowe. Wszystkie były kilkakrotnie przerabiane. Były to wózki trójkołowe typu A, tzn. tak wyglądały z tyłu. Charakteryzowały się bardzo lekką, kratownicową konstrukcją wykonaną z rur duraluminiowych. Do napędu stosowano silniki motocyklowe WSK lub WFM oraz z samochodu Trabant. Śmigła (pchające) były dwułopatowe, drewniane, wykonywane własnoręcznie przez struganie klocków sklejanych z kilku desek z różnych gatunków drewna. Czasem do wózka montowane były różnego rodzaju owiewki. Jedna z nich posiadała namalowaną szczękę rekina. Owiewka to została zrobiona z fragmentu odrzucanego, tekturowego zbiornika paliwa od jakiegoś samolotu odrzutowego. Najciekawszą była jednak owiewka, która swoim kształtem przypominała sterowiec Zeppelin. Niestety nie zachowało się zdjęcie tej wersji motolotni.

Kminowie zastosowali w swoich motolotniach m.in. wciągane podwozie- kółko przednie podnoszone było jak miecz w żaglówce. Ale wynalazek miał krótki żywot. Jan Kmin eksperymentował z motolotnią minimum, to jest lotnią z silniczkiem przyczepionym do kila.

Konstrukcja:
Jednomiejscowa motolotnia.
Szkielet wózka motolotni kratownicowy, wykonany z rur duraluminiowych.
Podwozie trójkołowe.

Silnik- motocyklowy WSK lub WFM lub z samochodu Trabant. Śmigło pchające.

Na podstawie zdjęć udało się zidentyfikować kilka wersji motolotni (Uwaga. Oznaczenia poszczególnych wersji motolotni są umowne i zostały wprowadzone w celu ich identyfikacji. Krzysztof Luto):
Kmin-motolotnia wersja I
Kmin-motolotnia wersja II
Kmin-motolotnia wersja III
Kmin-motolotnia wersja IV
Kmin-motolotnia wersja V
Kmin-motolotnia wersja VI
Kmin-motolotnia wersja VII
Kmin-motolotnia wersja VIII
Kmin-motolotnia minimum

Galeria

  • Zespół napędowy motolotni. (Źródło: archiwum Zbigniew Kmin).
  • Lecimy! (Źródło: archiwum Zbigniew Kmin).
  • Wyżej! (Źródło: archiwum Zbigniew Kmin).
  • Wysokie loty. (Źródło: archiwum Zbigniew Kmin).
  • Naprawdę wysokie loty! (Źródło: archiwum Zbigniew Kmin).

Źródło:

[1] Informacje uzyskane od Zbigniewa Kmina.
[2] Informacje uzyskane od Lecha Pitonia.
[3] Czerwik Z. ”Historia Motolotniarstwa w Aerokubie Łódzkim”. ”Daniel Zagórski- Galeria grafiki”
blog comments powered by Disqus