V-2 (A4), 1942
(Vergeltungswaffe-2)
W dniu 5.11.1943 r. wystrzelono z poligonu Blizna pierwszą rakietę V-2. Armia Krajowa od 25 listopada prowadziła rejestr wystrzelonych pocisków i na początku grudnia przekazano do Warszawy pierwszy meldunek o pociskach rakietowych o zasięgu 300 km. W kwietniu i w maju 1944 r. pociski V-2 najczęściej spadały w okolicy Sarnak nad Bugiem. AK starało się zbierać odłamki po wybuchu rakiet, nim przyjadą obserwatorzy niemieccy. 20.05.1944 r. koło wsi Klimczyce spadła w błotniste wikliny nad Bugiem rakieta V-2, która nie wybuchła. AK tak zamaskowała pocisk, że Niemcy go nie znaleźli. 26 maja pocisk przewieziono wozami ok. 8 km do Hołowczyc, gdzie ukryto je w stodole. Z Warszawy przyjechali inż. Antoni Kocjan oraz Stefan Waciórski i wykonali serię zdjęć. Wybrane elementy napędu i sterowania rakiety zdemontowano i załadowano w skrzynie i worki. Po uzyskaniu zezwolenia na przewóz ziemniaków do Warszawy, przetransportowano je trzema ciężarówkami do stolicy przysypane ziemniakami. Ulokowano je w punkcie przy pl. Grzybowskim. Później poszczególne elementy trafiły w różne miejsca w celu ich zbadania, zwymiarowania i narysowania. Dużo kłopotu sprawił parzący 80%- towy nadtlenek wodoru (H2O2), do tego czasu nieznany.
Zebrane materiały opracowano jako Meldunek Specjalny 1/R nr 242 – Pociski rakietowe, w celu wysłania do Wielkiej Brytanii. W momencie, w którym Brytyjczycy dowiedzieli się o zdobytej rakiecie, jej częściach i rysunkach, postanowili przysłać po nie samolot . Wybrano lądowisko Motyl w Wał-Rudzie k. Żabna pod Tarnowem. Z Brindisi we Włoszech w nocy z 25 na 26.07.1944 r. przyleciał samolot Douglas C-47 "Dakota" w ramach akcji III Most. Samolot bezpiecznie doleciał do Włoch i materiały dotarły do Londynu. Było to kilka tygodni wcześniej, zanim pierwsze V-2 spadły na Londyn.
W czasie II wojny światowej inż. por. N. Narkiewicz został przydzielony do brytyjskiego instytutu naukowego Royal Aircraft Estabishment (RAE) w Farnborough. Pracował w dziale Dziale Silnikowym nad rozwojem silników odrzutowych. Brał udział w badaniu niemieckich silników: pulsacyjnego z latajacej bomby V-1 oraz rakietowego, który służył jako napęd rakiety V-2.
Po zakończeniu II wojny światowej wysłano z Instytutu Technicznego Lotnictwa grupy poszukiwawcze dla zabezpieczenia i zwiezienia m.in. zdobycznych zespołów napędowych, zwłaszcza najnowszych konstrukcji, w tym silników odrzutowych, mających największe znaczenie dla rozwoju lotnictwa. W Instytucie zgromadzono wówczas m.in. silniki turboodrzutowe, rakietowe na paliwo ciekłe: Walter 109-507 (dla latających bomb Hs-293A), pomocnicze startowe, agregaty i silniki dla pocisku V-2 itp.
Konstrukcja:
Dane techniczne:
Galeria
Źródło:
[1] Morgała A. ”Zanim wystartowała ISKRA”. Lotnictwo z szachownicą nr 24.[2] Płoszajski J. ”Technicy lotnictwa polskiego na Zachodzie 1939-1946”. Wydawnictwo Z.P. Poligrafia. Warszawa 2007.
[3] Praca zbiorowa "Polska myśl techniczna w II wojnie światowej w 70. rocznicę zakończenia działań wojennych w Europie". Centralna Biblioteka Wojskowa im. Marszałka Józefa Piłsudskiego. Warszawa 2015.