W 1975 r. Jerzy Gruchalski rozpoczął amatorską budowę samolotu J-2 "Polonez", opierając się na dokumentacji otrzymanej od Jarosława Janowskiego. Samolot budowany był po cichu, bez jakiegokolwiek zgłoszenia władzom lotniczym. Budowę prowadził w małym przydomowym warsztacie na terenie Slesina przy ulicy Żwirki i Wigury, nomen omen znanych międzywojennych lotników.

Był to jednomiejscowy samolot sportowy o konstrukcji drewnianej, pokrytej płótnem z silnikiem zaadaptowanym z samochodu Trabant o mocy ok. 18 kW (24 KM).

Samolot został ukończony w 1978 r., po 3 latach wytężonej pracy. Pierwsze loty, a właściwie podskoki, konstruktor wykonał zimą 1978 r., startując z tafli zamarzniętego jeziora. Jak wspomina sam konstruktor: nie umiałem latać, ale byłem na tyle głupi, że się podnosiłem troszkę i tak po prostu siadałem. Kolejne, krótkie szury, a nawet loty (!) wykonywał na nieodległym od miejsca zamiesz­kania ściernisku. Ponieważ silnik Trabanta okazał się za słaby, latanie tym samolotem było bardzo niebezpieczne.

Na początku lat 1980- tych Jerzy Gruchalski sprzedał swój samolot. Nabywcą był sztygar z kopalni na Śląsku. Brak informacji o jego dalszych losach.