Kaczmarek-Kasmar samolot, 1911
Prasa polonijna z uznaniem wyrażała się o tej konstrukcji, podkreślając jej zalety jako aparatu krótkiego startu i lądowania, oryginalne rozwiązania konstrukcyjne- jak np. możliwość zmiany wydłużenia płata nośnego w locie, przewidywane osiągi. Był to jednopłat o układzie normalnym ze śmigłem ciągnącym, ze sterem kierunku, wysokości i statecznikami w tyle. Dźwigary skrzydeł wykonano z belek stalowych, konstrukcję kadłuba z aluminium. Samolot Kaczmarka wyposażony miał być w specjalny łącznik jego pomysłu, umożliwiający zmiany wydłużenia płata nośnego w locie.
Brak danych mówiących o zakończeniu budowy samolotu i o próbach w locie samolotu, który budowany był jakoby na zamówienie armii amerykańskiej.
Opinię o projekcie statku powietrznego Kaczmarka opracował ekspert rządowy E. M. Harrison i była ona pozytywna- budowany miał być w tajemnicy w Chicago. Porucznik E. Maynard Harrison, Szef Departamentu Awiatyki Stanów Zjednoczonych pisał w piśmie skierowanym 18.03.1911 r. do M. Kaczmarka: Uważam i jestem mocno przekonany, że włożyłeś Pan w swoją maszynę więcej pomysłów wartościowych niż jest ich w jakimkolwiek z dzisiejszych aeroplanów /.../. W pańskiej maszynie nie ma nic takiego, co nie odpowiadałoby dobrym zasadom praktyki inżynierskiej. Opierając się na mojem doświadczeniu nabytym za granicą z maszynami zagranicznej budowy i sposobu działania, a także na ideach przez Pana przyjętych, mam wrażenie, że jest to maszyna, jakiej my właśnie potrzebujemy dla awiatyki /.../. Będzie mi przyjemnie polecić pańską maszynę naszemu wydziałowi dla użytku wojskowego. W nadziei, że pańskie maszyny będą gotowe w krótkim czasie, pozostaję z szacunkiem.
W konstrukcji statków powietrznych Kaczmarka szeroko stosować miano aluminium, dźwigary wykonywano ze stali. Prędkość lotu szacowano na 125 mil/h (201 km/h). Harrison deklarował, że aparatem Kaczmarka przeleci od Atlantyku do Pacyfiku. Prasa polonijna zapowiadała, że jeszcze latem 1911 r. odbędą się loty próbne. Liczyła na sukces konstruktora, pisała, że byłoby to zaszczytem nielada i dla wynalazcy i dla nas Polaków, że i w tej gałęzi wiedzy narodowość nasza odniosła zwycięstwo.
O oblocie samolotu nic nam jednak nie wiadomo. Jego budowa została zapewne porzucona.
Kaczmarek-Kasmar samolot 1911
Samolot pionierski
Maksymilian Kaczmarek-Kasmar był autorem książki The First Lessons in Aeronautics (Chicago, 1909 r.), w której przedstawił koncepcję jednopłatowego samolotu.
Prasa polonijna z uznaniem wyrażała się o tej konstrukcji, podkreślając jej zalety jako aparatu krótkiego startu i lądowania, oryginalne rozwiązania konstrukcyjne- jak np. możliwość zmiany wydłużenia płata nośnego w locie, przewidywane osiągi. Był to jednopłat o układzie normalnym ze śmigłem ciągnącym, ze sterem kierunku, wysokości i statecznikami w tyle. Dźwigary skrzydeł wykonano z belek stalowych, konstrukcję kadłuba z aluminium. Samolot Kaczmarka wyposażony miał być w specjalny łącznik jego pomysłu, umożliwiający zmiany wydłużenia płata nośnego w locie.
Brak danych mówiących o zakończeniu budowy samolotu i o próbach w locie samolotu, który budowany był jakoby na zamówienie armii amerykańskiej.
Opinię o projekcie statku powietrznego Kaczmarka opracował ekspert rządowy E. M. Harrison i była ona pozytywna- budowany miał być w tajemnicy w Chicago. Porucznik E. Maynard Harrison, Szef Departamentu Awiatyki Stanów Zjednoczonych pisał w piśmie skierowanym 18.03.1911 r. do M. Kaczmarka: Uważam i jestem mocno przekonany, że włożyłeś Pan w swoją maszynę więcej pomysłów wartościowych niż jest ich w jakimkolwiek z dzisiejszych aeroplanów /.../. W pańskiej maszynie nie ma nic takiego, co nie odpowiadałoby dobrym zasadom praktyki inżynierskiej. Opierając się na mojem doświadczeniu nabytym za granicą z maszynami zagranicznej budowy i sposobu działania, a także na ideach przez Pana przyjętych, mam wrażenie, że jest to maszyna, jakiej my właśnie potrzebujemy dla awiatyki /.../. Będzie mi przyjemnie polecić pańską maszynę naszemu wydziałowi dla użytku wojskowego. W nadziei, że pańskie maszyny będą gotowe w krótkim czasie, pozostaję z szacunkiem.
W konstrukcji statków powietrznych Kaczmarka szeroko stosować miano aluminium, dźwigary wykonywano ze stali. Prędkość lotu szacowano na 125 mil/h (201 km/h). Harrison deklarował, że aparatem Kaczmarka przeleci od Atlantyku do Pacyfiku. Prasa polonijna zapowiadała, że jeszcze latem 1911 r. odbędą się loty próbne. Liczyła na sukces konstruktora, pisała, że byłoby to zaszczytem nielada i dla wynalazcy i dla nas Polaków, że i w tej gałęzi wiedzy narodowość nasza odniosła zwycięstwo.
O oblocie samolotu nic nam jednak nie wiadomo. Jego budowa została zapewne porzucona.
Kaczmarek-Kasmar samolot 1911
Samolot pionierski
Maksymilian Kaczmarek-Kasmar był autorem książki The First Lessons in Aeronautics (Chicago, 1909 r.), w której przedstawił koncepcję jednopłatowego samolotu.
Prasa polonijna z uznaniem wyrażała się o tej konstrukcji, podkreślając jej zalety jako aparatu krótkiego startu i lądowania, oryginalne rozwiązania konstrukcyjne- jak np. możliwość zmiany wydłużenia płata nośnego w locie, przewidywane osiągi. Był to jednopłat o układzie normalnym ze śmigłem ciągnącym, ze sterem kierunku, wysokości i statecznikami w tyle. Dźwigary skrzydeł wykonano z belek stalowych, konstrukcję kadłuba z aluminium. Samolot Kaczmarka wyposażony miał być w specjalny łącznik jego pomysłu, umożliwiający zmiany wydłużenia płata nośnego w locie.
Brak danych mówiących o zakończeniu budowy samolotu i o próbach w locie samolotu, który budowany był jakoby na zamówienie armii amerykańskiej.
Opinię o projekcie statku powietrznego Kaczmarka opracował ekspert rządowy E. M. Harrison i była ona pozytywna- budowany miał być w tajemnicy w Chicago. Porucznik E. Maynard Harrison, Szef Departamentu Awiatyki Stanów Zjednoczonych pisał w piśmie skierowanym 18.03.1911 r. do M. Kaczmarka: Uważam i jestem mocno przekonany, że włożyłeś Pan w swoją maszynę więcej pomysłów wartościowych niż jest ich w jakimkolwiek z dzisiejszych aeroplanów /.../. W pańskiej maszynie nie ma nic takiego, co nie odpowiadałoby dobrym zasadom praktyki inżynierskiej. Opierając się na mojem doświadczeniu nabytym za granicą z maszynami zagranicznej budowy i sposobu działania, a także na ideach przez Pana przyjętych, mam wrażenie, że jest to maszyna, jakiej my właśnie potrzebujemy dla awiatyki /.../. Będzie mi przyjemnie polecić pańską maszynę naszemu wydziałowi dla użytku wojskowego. W nadziei, że pańskie maszyny będą gotowe w krótkim czasie, pozostaję z szacunkiem.
W konstrukcji statków powietrznych Kaczmarka szeroko stosować miano aluminium, dźwigary wykonywano ze stali. Prędkość lotu szacowano na 125 mil/h (201 km/h). Harrison deklarował, że aparatem Kaczmarka przeleci od Atlantyku do Pacyfiku. Prasa polonijna zapowiadała, że jeszcze latem 1911 r. odbędą się loty próbne. Liczyła na sukces konstruktora, pisała, że byłoby to zaszczytem nielada i dla wynalazcy i dla nas Polaków, że i w tej gałęzi wiedzy narodowość nasza odniosła zwycięstwo.
O oblocie samolotu nic nam jednak nie wiadomo. Jego budowa została zapewne porzucona.
Kaczmarek-Kasmar samolot 1911
Samolot pionierski
Maksymilian Kaczmarek-Kasmar był autorem książki The First Lessons in Aeronautics (Chicago, 1909 r.), w której przedstawił koncepcję jednopłatowego samolotu.
Prasa polonijna z uznaniem wyrażała się o tej konstrukcji, podkreślając jej zalety jako aparatu krótkiego startu i lądowania, oryginalne rozwiązania konstrukcyjne- jak np. możliwość zmiany wydłużenia płata nośnego w locie, przewidywane osiągi. Był to jednopłat o układzie normalnym ze śmigłem ciągnącym, ze sterem kierunku, wysokości i statecznikami w tyle. Dźwigary skrzydeł wykonano z belek stalowych, konstrukcję kadłuba z aluminium. Samolot Kaczmarka wyposażony miał być w specjalny łącznik jego pomysłu, umożliwiający zmiany wydłużenia płata nośnego w locie.
Brak danych mówiących o zakończeniu budowy samolotu i o próbach w locie samolotu, który budowany był jakoby na zamówienie armii amerykańskiej.
Opinię o projekcie statku powietrznego Kaczmarka opracował ekspert rządowy E. M. Harrison i była ona pozytywna- budowany miał być w tajemnicy w Chicago. Porucznik E. Maynard Harrison, Szef Departamentu Awiatyki Stanów Zjednoczonych pisał w piśmie skierowanym 18.03.1911 r. do M. Kaczmarka: Uważam i jestem mocno przekonany, że włożyłeś Pan w swoją maszynę więcej pomysłów wartościowych niż jest ich w jakimkolwiek z dzisiejszych aeroplanów /.../. W pańskiej maszynie nie ma nic takiego, co nie odpowiadałoby dobrym zasadom praktyki inżynierskiej. Opierając się na mojem doświadczeniu nabytym za granicą z maszynami zagranicznej budowy i sposobu działania, a także na ideach przez Pana przyjętych, mam wrażenie, że jest to maszyna, jakiej my właśnie potrzebujemy dla awiatyki /.../. Będzie mi przyjemnie polecić pańską maszynę naszemu wydziałowi dla użytku wojskowego. W nadziei, że pańskie maszyny będą gotowe w krótkim czasie, pozostaję z szacunkiem.
W konstrukcji statków powietrznych Kaczmarka szeroko stosować miano aluminium, dźwigary wykonywano ze stali. Prędkość lotu szacowano na 125 mil/h (201 km/h). Harrison deklarował, że aparatem Kaczmarka przeleci od Atlantyku do Pacyfiku. Prasa polonijna zapowiadała, że jeszcze latem 1911 r. odbędą się loty próbne. Liczyła na sukces konstruktora, pisała, że byłoby to zaszczytem nielada i dla wynalazcy i dla nas Polaków, że i w tej gałęzi wiedzy narodowość nasza odniosła zwycięstwo.
O oblocie samolotu nic nam jednak nie wiadomo. Jego budowa została zapewne porzucona.
Źródło:
[1] Januszewski S. "Pionierzy. Polscy pionierzy lotnictwa 1647- 1918. Tom 1". Fundacja Otwartego Muzeum Techniki. Wrocław 2017.[2] Januszewski S. "Wynalazki lotnicze Polaków 1836- 1918". Fundacja Otwartego Muzeum Techniki. Wrocław 2013.