Eurotech E-310, 2013

Bezzałogowy aparat rozpoznawczy. Polska.
Makieta aparatu rozpoznawczego Eurotech E-310 w pierwotnej postaci, prezentowany podczas targów MSPO 2011 r. w Kielcach. (Źródło: Copyright Tomasz Hens).
W 2011 r. firma Eurotech wspólnie z Wojskowym Instytutem Technicznym Uzbrojenia opracowała projekt wstępny bezpilotowego aparatu rozpoznawczo- dozorującego, który otrzymał oznaczenie E-310. Podczas targów MSPO 2011 (wg [3]- było to podczas MSPO 2013- błędna informacja) w Kielcach (5-8.09.2011) zaprezentowano jego wczesną makie­tę, o mniej smukłym kształcie kadłuba i z dyskiem ante­ny radiolokatora na grzbiecie, podobnym jak w samo­locie wczesnego ostrzegania i kontroli (AWACS).

Dalszy rozwój konstrukcji był prowadzony w firmie Eurotech przy współpracy, wchodzących w skład Polskiego Holdingu Obronnego, przedsiębiorstw PIT-RADWAR S.A. (od 2014 r. Bumar Elektronika S.A.) i Przemysłowego Centrum Optyki S.A.. Od 2015 r. prace są wspierane przez Polską Grupę Zbrojeniową. W próbach uczestniczą również Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 S.A..

W 2013 r. odbyły się już pierwsze loty, które były prowadzone przez cały 2014 r. Próby przepro­wadzano na poligonach wojskowych, przede wszyst­kim na Wicku Morskim. E-310 byt testo­wany także nad powierzchnią morza, nad które wlatywał na odległość do 30 km od linii brzegowej. Niewykluczone więc, że system mógłby służyć dla wykrywania celów dla Morskiej Jednostki Rakietowej. Na targach MSPO 2013 po raz drugi (wg [3]- było to podczas MSPO 2014- błędna informacja) została pokazana makieta E-310.

W 2014 r. odbyły się trzy oficjalne pokazy E-310 dla wojska. Przy okazji ćwi­czeń Anakonda, aparat w czasie rzeczywistym przesyłał obraz z terenu ostrzeliwanego przez artyle­rię i mógł pomagać w korygowaniu ostrzału. W 2015 r. loty prototypów E-310 były nadal regularnie organizo­wane. Testowane były kolejne rozwiązania w tym alterna­tywne napędy. Aparat może latać z silnikiem spalinowym albo elektrycznym, prowadzone były prace nad napędem hybrydowym, na którego rozwój Eurotech otrzymał grant z Naukowego Centrum Badań i Rozwoju. W 2015 r. w próbach uczestniczyło kilka latających prototypów i skonfigurowana specjalnie dla systemu cywilna stacja naziemna. Testowane były też nowe głowice, które będą mogły być przenoszone przez aparat latający. Na salonie MSPO 2015 po raz pierwszy został pokazany aparat latający wraz z pneumatyczną wyrzutnią i stacją kontroli misji.

Bezzałogowiec posiada bardzo niską masę własną, o 20- 30 kg mniej niż w przypadku konkurencyjnych statków powietrz­nych. Udało się ją osiągnąć poprzez zastosowanie do konstrukcji płatowca zaawansowanych kompozy­tów z włókien węglowych wykonanych w nowatorskiej technologii, a także m.in. dzięki innowacyjnym rozwią­zaniom zastosowanym w skrzydłach. Niewielka masa ułatwia transport taktyczny (w skrzyni o wymiarach 3 x 0,7 x 0,6 m) i przerzut strategiczny zestawów E-310.

Jako wyposażenie rozpoznawcze bezzałogowiec ma otrzymać czterosensorową głowicę optoelek­troniczną lub stację radiolokacyjną miniSAR. Możliwe będzie instalowanie dwóch zasobników z sensorami- jednego z radiolokatorem i lekkiej głowicy optoelektronicznej, z czego ta druga będzie mniejsza i uboższa (tylko kamery: dzienna i nocna). Obydwa zasobniki miałyby być instalowane jeden za drugim przed centropłatem, pod nosową częścią aparatu latającego. Planuje się możliwość działania bezzałogowców w roju, czyli grupie do 5 aparatów, z których każdy mógł­by przenosić pojedynczy, za to stosunkowo ciężki i zaawansowany sensor. Rozwiązanie to umożliwia długotrwałe i ekonomiczne patrolowanie rozległego terenu.

Samolotem E-310 zainteresowało się Wojsko oraz Straż Pożarna, Policja, Straż Graniczna, służby odpowie­dzialne za monitoring infrastruktury krytycznej (linie energetyczne, gazociągi) i centra zarządzania kry­zysowego. Zainteresowanie wyrazili także zagra­niczni klienci, głównie szczebla rządowego.

Konsorcjum złożone z, należącej do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, firmy PIT-RADWAR, Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 S.A. i firmy Eurotech z Mielca proponuje system Eurotech E-310 w wojskowym progra­mie dotyczącym zakupu do 15 zestawów taktycznych o kryptonimie „Orlik” mających w założeniach wspierać oddziały szczebla brygady. W Siłach Zbrojnych RP ma się pojawiać w latach 2018- 2022 i wejść w skład jednostek Wojsk Lądowych i Marynarki Wojennej. Według założeń każdy zestaw będzie złożony z od 4 do 5 aparatów latających E-310.

W 2015 r. przewidywano, że system mógłby trafić do produkcji najwcześniej w pierwszej połowie 2016 r., kiedy to pierwsze egzem­plarze przedseryjne trafiłyby na testy do potencjalnego klienta. Po W drugiej połowie 2017 r., mogłaby ruszyć jego pełnoskalowa produkcja. Miałaby się ona odbywać w Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 S.A. we współpracy z firmą Eurotech ( produkcja płatowców)  i PIT-RADWAR (Stacja Kontroli Misji i integracja systemów).

W skład pełnego bezzałogowego systemu lotniczego wchodzi:
- la­tająca platforma bezzałogowa Eurotech E-310 (4- 5 egz.),
- przenoszo­ny przez nią ładunek użyteczny,
- systemy łączności i transmisji danych,
-  komponent naziemny (kontener ze stanowiskiem ope­ratorskim- stacja kontroli misji),
- systemy pomocnicze (jak wyrzutnia dla bezzałogow­ca),
- systemy szkoleniowe.

Konstrukcja.
Bezzałogowy statek powietrzny w układzie średniopłata o konstrukcji kompozy­towej z włókien węglowych.
Skrzydło proste o znacznym wydłużeniu. Końcówki skrzydeł mogą mieć winglety.
Wrzecionowaty kadłub mie­ści w swej przedniej części przedziały z sys­temami rozpoznawczymi, a w tylnej układ zasilania i silnik. Ze względu na sposób lądowania zasto­sowano chowaną głowicę optoelektronicz­ną, która wysuwa się poza obrys kadłuba po starcie i chowa przed lądowaniem.
Usterzenie  motylkowe (usterzenie Rudlickiego).
Aparat startuje z holowanej wyrzutni pneu­matycznej pod ostrym kątem, lądowanie odbywa się klasycznie na terenie trawiastym (po wysunięciu płóz) albo za pomocą spadochronu. Podczas lądowania śmigło blokowane jest w pozycji chroniącej przed kontaktem z gruntem. Od dołu chroni je dodatkowo wystający pałąk.
Obsługa- w wersji cywilnej mogą przygotować do lotu dwie osoby w ciągu godziny od przyjechania zestawu na miejsce. Te same dwie osoby mogą stanowić minimalną obsadę stacji naziemnej (operator aparatu latającego plus operator głowicy na wymiennych stanowiskach pracy). W woj­skowej odmianie stacji może znaleźć się więcej osób np. dowódca misji czy analityk na bieżąco oce­niający przesyłane dane.

Wyposażenie rozpoznawcze- czterosensorowa głowica optoelek­troniczna, w której będą zabudowane kamery: dzien­na i nocna, dalmierz laserowy i podświetlacz lasero­wy oraz opcjonalnie noktowizor. E-310 będzie mógł być wyposażany także w inne sensory, np. stację radiolokacyjną miniSAR, środki rozpoznania radioelektronicznego ELNIT.
System łączności- dwa łącza, jedno dla komend sterujących oraz drugie do wymiany informacji taktycznej (informacji zbieranych przez wyposażenie zadaniowe bezzałogowca podczas misji).

Silnik- spalinowy lub elektrycznym, przewidywane jest zastosowanie napędu hybrydowego (spalinowo- elektrycznego). Silnik umieszczony z tyłu kadłuba. Śmigło pchające.

Dane techniczne Eurotech E-310 (wg [3]):
Rozpiętość- 5,4 m, długość- 2,8 (wg [4]- 3) m, wysokość- 0,7 m.
Masa własna- 60- 70 kg, masa użyteczna- 20 kg, masa całkowita- 80- 90 kg.
Prędkość max- 210 km/h, prędkość przelotowa- 120- 180 km/h, pułap operacyjny- 5000 m, taktyczny promień działania wokół stacji kontroli naziem­nej- do 150(wg [4]- 100- 150)  km, czas lotu- do 15 (wg [4]- 8- 15) h.

Galeria

  • Makieta aparatu rozpoznawczego Eurotech E-310 prezentowany podczas targów MSPO 2013 r. w Kielcach. (Źródło: bezzalogowce.pl/).
  • Bezzałogowiec Eurotech E-310 na wyrzutni startowej. (Źródło: materiały reklamowe ITWL).
  • Eurotech E-310 tuż po starcie. (Źródło: materiały reklamowe ITWL).

Źródło:

[1] (MC) "MSPO: delfinowy BSL rodem z Eurotechu". "Dziennik Zbrojny"
[2] "Nowy bezzałogowiec Eurotech". e-RAPORT MSPO 3/2011.
[3] Szopa M. „E-310- BSP w klasie Orlik”. Lotnictwo nr 8/2015.
[4] Maciejewski A. M. „Premiera bezzałogowego systemu lotniczego E-310”. Armia nr 7-8/2014.

blog comments powered by Disqus