Akaflieg München Mü-28
W Polsce.
W sierpniu 1989 r., w drugim programie oficjalnym III Mistrzostw Świata w Akrobacji Szybowcowej w Hockenheim (RFN) latał Krzysztof Wyskiel na szybowcu SZD-21 ”Kobuz” praktycznie perfekcyjnie. Ten znakomity pilot w przedostatniej figurze- którą była świeca, wyprowadzał już szybowiec z nurkowania jak potężny trzask i jednoczesne złożenie się obydwóch skrzydeł doprowadziło do tragedii. Szybowiec, a właściwie jego kadłub jak strzała z ogromną szybkością spadał na ziemię. Parę sekund później spadały na ziemię szczątki skrzydeł. Ten 32-letni pilot zginął na miejscu. Mistrzostwa zawieszono i po dwóch dniach ze względu na ten śmiertelny wypadek zamknięto. W międzyczasie jednak rozegrano jeszcze jedną konkurencję nie zaliczoną do Mistrzostw. Pozostałe trzy polskie ”Kobuzy” pozostały jednak już na ziemi. Polscy piloci po otrząśnięciu się z szoku latali w tej konkurencji na wypożyczonych im niemieckich szybowcach Mü 28.
W dniach 8- 20.08.1990 r. na lotnisku Hattorf k. Getyngi odbywały się międzynarodowe mistrzostwa RFN w akrobacji szybowcowej. Uczestniczyło 36 pilotów z 6 państw. Wygrał reprezentant gospodarzy Hubert Jantsch na szybowcu Vogt Lo-100, przed mistrzem świata, Polakiem Jerzym Makulą i Martinem Schoyermanem (RFN). Miejsca pozostałych polskich pilotów: 12. Tadeusz Mężyk, 18. Adam Michałowski. Nasi reprezentanci startowali na szybowcu Mü-28, udostępnionym im bezpłatnie przez gospodarzy.
Konstrukcja:
Dane techniczne:
Źródło:
[1] ”Polskie szybowce”.
[2] "Z lotu po kraju". Skrzydlata Polska nr 41/1990.