Józef Tysięczny to wybitny konstruktor-amator, prawdziwa złota rączka. Pracował jako mechanik lotniczy przy samolotach szturmowych Iljuszyn Ił-10, w latach 1950-tych zbudował w pełni sprawny technicznie i atrakcyjnie wyglądający samochód, w straży pożarnej był nie tylko strażakiem, ale i elektrykiem, tokarzem, spawaczem. Pływał statkiem pożarniczym, dla którego skonstruował pompę wodną o wydajności 4500 l/min., zbudował także własny dom. W każdym przypadku zaprojektował również i wykonał niezbędne maszyny.

Ok. 1990 r. Józef Tysięczny postanowił zbudować obiekt latający, było to niejako kolejne wyzwanie. Po przeanalizowaniu przewidywanych trudności odrzucona została koncepcja samolotu (brak lotniska), postanowił zbudować śmigłowiec. Chciał przekonać samego siebie o zdolności do zaprojektowania śmigłowca, ale z założeniem, by tylko na moment wznieść się w powietrze, a nie- latać. W swym postanowieniu w zasadzie na nowo przecierał szlak pionierów techniki wiropłatowej, bez pretensji o wkład w historię lotnictwa, ale z wiarą we własne siły i zebranie niecodziennego doświadczenia. Poważny problem stanowił jednak brak literatury specjalistycznej, a jedynych konsultacji udzielał personel techniczny Zespołu Lotnictwa Sanitarnego z Bydgoszczy.

Budowa śmigłowca, który otrzymał nazwę ”Promyk” trwała w latach 1997-2003. W dniu 9.10.2004 r. ”Promyk” wzniósł się na moment w powietrze, spełniając założenie, z którym był budowany. Na skutek emocji pilot-konstruktor nie opanował maszyny i zawadził lewym kołem o ziemię, po czym ponownie wzbił się w górę i opadł, łamiąc jedną z łopat wirnika nośnego i uszkadzając drugą. Konstruktor zrezygnował z dalszych prób lotu i 7.01.2005 r. przekazał śmigłowiec Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy.

Relacje z budowy, pierwszego lotu oraz licytacji śmigłowca pojawiły się w prasie ogólnopolskiej i rozgłośniach radiowych, a także za granicą- w polskojęzycznych i regionalnych tytułach w Niemczech, Anglii i USA.

Konstrukcje:
Tysięczny ”Promyk”, 2004, śmigłowiec amatorski.