Wojdak śmigłowiec, 1907

Projekt śmigłowca pionierskiego. Polska / Rosja.
W dniu 15.10.1907 r. do kancelarii ministra wojny Rosji wpłynął list Antoniego Wojdaka, w którym pisał, że konstruk­cją maszyny latającej zajmuje się od 12 lat i właśnie zakończył prace projektowe. Może ona służyć jako środek komunikacji, także w armii, umożliwiając swobodne pokonywanie przestrzeni. Jest bezpieczna, a jej lot w pełni kierowany przez człowieka. By pro­jekt zrealizować potrzeba:

- na budowę pierwszego modelu - dwuosobowego (bez silnika)- pomocy materialnej i finansowej w wysokości ok. 5000 rubli,
- większej dla aparatu z silnikiem, który będzie miał udźwig umożliwiający lot z kilkoma pasażerami, któ­rych liczba zależna będzie od wielkości aparatu, tym samym od dotacji.

Wojdak prosił ministra wojny o pomoc w realiza­cji swego projektu, którego tajników dotychczas nikomu nie ujawnił, a także w opatentowaniu jego roz­wiązań technicznych.

Pismo to trafiło do Głównego Zarządu Inżynierii (GIU), a tam do Oddziału Elektrotechnicznego, który 29.10.1907 r. prosił Wojdaka o przysłanie opisu i rysunków, na podstawie których będą mogli jego projekt ocenić. Podkreślono równocześnie, że procedura opiniowania pracy Wojdaka przez instytu­cje GIU nie oznacza, by GIU brało na siebie jakiekol­wiek zobowiązania, że otrzyma on patent wynalazczy, o który należy występować pod adresem Ministerstwa Handlu i Przemysłu.

12.11.1907 r. Wojdak odpowiedział, że chciałby ofiarować swój wynalazek państwu, a satysfakcjonujące będzie dla niego wynagrodzenie w wysokości 5000 rb., które umożliwi mu budowę aparatu (bez silnika) do celów badawczych oraz zwolnienie go z opłat patentowych. Chciał, by państwo opatentowało jego aparat we wszystkich krajach. Wierzy, że wynalazek ma ogromne znaczenie cywili­zacyjne, a prace wdrożeniowe pozwolą wnieść dalsze udoskonalenia, już dzisiaj- pisał- jest to najlepszy aparat w świecie. Opisu projektu i rysunków jednak nie dostarczył, w związku z czym Oddział Elektro­techniczny prosił go powtórnie o ich przesłanie na adres Oddziału lub bezpośrednio na ręce Wikentija Semkowskiego w Petersburgu, który z ramienia Od­działu wniosek Wojdaka będzie recenzował.

W piśmie do Semkowskiego, wysłanym dopiero w niemal rok później, 12.11.1908 r., Wojdak tłumaczy, że w trakcie opracowywania dlań opisu przeczytał w prasie o zleceniu przez państwo budowy śmigłowca Władimirowi W. Tatarinowowi. Mówiono o nim, że to niezmiernie istotny wynalazek, dlatego Wojdak postanowił bliżej się z nim zapoznać, zafrapowany pytaniem czy nie jest on podobny lub lepszy od tego opracowanego przez siebie samego. Boryka­jąc się z brakiem konkretnych danych o pracach Tatarinowa, Wojdak zrozumiał w końcu, że Tatarinow jest jeszcze na etapie badań i wstępnych projektów. Poszukując informacji o pracach Tatarinowa Wojdak postanowił poddać własny projekt badaniom ekspe­rymentalnym i podjął budowę niewielkiego modelu swego aparatu latającego. Prace te zajęły mu wiele czasu, ale zbudowany model może potwierdzić oryginalność jego myśli wynalazczej. Jego aparat latający bowiem, jak podkreślał, zbudowany jest nie na wzór latawca i nie jest uzbrojony w śmigło- czym różni się od innych.

Według Wojdaka jego wiropłat, pozbawiony podwozia, charakteryzuje start bez rozbiegu, wysoki pułap lotu, możliwość lotu z wyłączonym silnikiem- dzięki autorotacji, niewielka moc silnika napędowego wirnika, prostota konstrukcji i niskie koszty budowy, wreszcie możliwość lądowania na ziemi lub wodzie. Koszt wykonania aparatu dwuosobowego Wojdak szacował tym razem na 10 000 rubli. Przywołując in­formacje prasowe, że władze zamówiły właśnie w wytwórni Tatarinowa 6 samolotów typu Wright "Flyer" wartości 50 000 rubli, proponował anulować to zlecenie- bowiem jego śmigłowiec jest lepszy od samolotu braci Wright latającego nisko i niewygodnego, po­zbawionego podwozia dla rozbiegu. Deklarował, że w terminie 2 miesięcy wykona pierwszy egzemplarz swego śmigłowca (z dwoma wirnikami współosio­wymi, których oś pochylał do przodu), a po wykona­niu niezbędnych prób- kolejne. Informował w końcu Semkowskiego, że dla oceny jego modelu wystarczy zwrócić się do członków Aeroklubu Odesskiego lub do dowództwa Okręgu Wojskowego w Odessie, któ­rzy go znają, a to ostatnie mogłoby zostać zaangażo­wane do budowy jego śmigłowca przez wojsko.

Nie odnaleziono dalszych, związa­nych z procedurą oceny projektu Wojdaka przez GIU, materiałów. Pewne jest, że do końca 1908 r. nie dostarczył opisu, rysunków i obliczeń związanych z projektem swego śmigłowca. Jego zdaniem wystar­czyć miały deklaracje oraz fotografie (na ich ślad nie udało się nam trafić) wykonanego modelu, który z całą pewnością nie był w stanie wznieść się w powietrze.

Koncepcja Wojdaka powróciła w 1910 r.- na łamach polskiej prasy polonijnej w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. Gazeta Polska w Chicago doniosła, że pracuje w Odessie nad śmigłowcem typu wodno- lądowego, osadzonym na pod­woziu typu rowerowego z odejmowanymi pływaka­mi. Podniesiono, że aparat może wykonywać dowol­ne ruchy: cofać się, opadać w dół, zawisać w miejscu, a w razie defektu silnika jego wirnik- wzorowany na skrzydłach wiatraka- poprzez autorotację przejmuje funkcje spadochronu. Gazeta mocno przesadziła charakterystyki techniczno- lotne śmigłowca, tym bardziej, że jej doniesienie nie rozstrzyga czy w ogóle został zbudowany, otwartą pozostawiając kwestię, czy wciąż mamy do czynienia z pracami projektowymi, czy też z mniej lub bardziej zaawansowanym wdroże­niem.

Źródło:

[1] Januszewski S. "Pionierzy. Polscy pionierzy lotnictwa 1647- 1918. Tom 1". Fundacja Otwartego Muzeum Techniki. Wrocław 2017.
[2] Januszewski S. "Tajne wynalazki lotnicze Polaków: Rosja 1870-1917". Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Politechniki Wrocławskiej. Wrocław 1998.
blog comments powered by Disqus