Majewski Piotr
(Towarzystwo Aeronautyczne)
W dniu 25.08.1884 r. Piotr Majewski wydał we Lwowie nr 1 dwujęzycznego (polskiego i niemieckiego) czasopisma Aeronauta- organu akcyjnego Towarzystwa dla przedsiębiorstw powietrzną żeglugą, zapowiadając, że będzie wychodzić tak często jak tego interes przedsiębiorstwa wymagać będzie. W numerze podano, że redakcja mieści się pod adresem Towarzystwa Politechnicznego we Lwowie.
W prospekcie czasopisma podniesiono, że utrzymywać je będzie powołane przez Piotra Majewskiego Towarzystwo Aeronautyczne, którego akcje pochodzić będą z prenumeraty tegoż czasopisma. Prenumerator wpłacający 50 centów, jako akcjonariusz ma w sprawach Towarzystwa tylko głos doradczy, natomiast jego członkiem może zostać każdy kto wpłaci na jego rzecz 20 zł albo przysporzy Towarzystwu 10 akcjonariuszy. Akcjonariusze i członkowie Towarzystwa mieliby prawo nabywania ze znaczącym rabatem budowanych przez nie statków powietrznych typu sterowca lub aerodyny, opatrzonych odpowiednimi silnikami. Koszt budowy pierwszego statku powietrznego miałby wynieść 300 zł pochodzących z wkładów członków Towarzystwa, koszt zaś opatentowania silników napędowych 10 000 zł, przy czym kwotę tę przynieść miałaby sprzedaż pierwszych aparatów, co umożliwić miałoby rozwój przedsiębiorstwa i skierowanie go na drogę budowy statków powietrznych cięższych od powietrza.
Mówiąc o społecznych aspektach pracy Towarzystwa Majewski podniósł, że budowane przezeń statki powietrzne spowodują znaczące przemiany cywilizacyjne świata. Znakomicie ułatwią komunikację między różnymi obszarami ziemi, a tym samym pociągną za sobą migracje między obszarami mniej i bardziej zaludnionymi, co skutkować będzie równomiernym zasiedleniem ziemi, a dalej rozwojowi gospodarczemu, zamożności i jakości życia ludzi. Narzędziem realizacji tego gigantycznego programu staną się budowane przez Towarzystwo statki powietrzne.
Na kolejnych stronach czasopisma (liczącego stron 38), przechodząc do spraw bieżących Towarzystwa podkreśla, że nie zyskało ono wystarczającego wsparcia finansowego by móc podjąć działalność statutową, tj. przystąpić do budowy statków powietrznych. Brak zainteresowania jego udziałami składa na karb niewiary w powodzenie przedsięwzięcia. Z tego powodu zdecydował się na wydanie Aeronauty, którego zadaniem jest rozwianie tych wątpliwości. Majewski proponował budowę statku powietrznego w wersjach aerostatu- statodyny i aerodyny- cyclogira.
Na ostatnich kartach Aeronauty podano listę akcjonariuszy i członków Towarzystwa Akcyjnego, którego misją miała być budowa kreślonego wyżej modelu statku powietrznego w wersji aerostatu- statodyny i aerodyny- cyclogira. Spośród 43 osób wpłat na prenumeratę czasopisma dokonało 17 osób, łącznie zamawiając 22 jego egzemplarze. Status członka Towarzystwa zyskało 7 osób.
W styczniu 1887 wydał kolejny Dodatek do Aeronauty. W Dodatku ponowiono zaproszenie do Towarzystwa Aeronautycznego, tym razem mówiąc, że jego celem jest nie tylko budowa statków powietrznych systemów przedstawionych przed trzema laty, wymagająca kapitału zakładowego w wysokości 1000 zł, ale również budowa:
- okrętów podwodnych, których napędy i usterzenie stanowiłyby urządzenia podobne do tych nośno- napędowych statków powietrznych, co wymaga wkładu w wysokości 10.000 zł,
- statków parowych, i żaglowych, których urządzenia napędowe przedstawiono na kolejnych stronicach Dodatku, a budowa których wymaga 10 000 zł kapitału,
- silników wiatrowych dla kieratów i młynów (kapitał zakładowy 100- 500 zł),
- silników wodnych, przeznaczonych dla siłowni młynów i zakładów przemysłowych (kapitał zakładowy 500- 5000 zł),
- pługu motorowego o wydajności pozwalającej na orkę 100 ha ziemi dziennie (kapitał zakładowy 15.000 zł,
które to urządzenia pozwolą na podjęcie przez Towarzystwo eksploatacji płodów ziemnych, flory i fauny mórz Ameryki, Afryki i Australii, uprawy dna morskiego, użyźnienia Sahary.
Na kolejnych stronicach zaprezentowano statut Towarzystwa, którego celem miałaby być realizacja urządzeń prezentowanych w numerze 1 i 2 Aeronauty z 25.08.1884 r. i 15.03.1886 r. oraz w dodatku z 18.07.1886 r., a to poprzez zawiązanie Spółki Akcyjnej, której kapitał pochodziłby z wkładu jej udziałowców i zysków z własności praw patentowych. Udziałowcem Towarzystwa może być każdy kto wniesie na jego rzecz kapitał, materiał lub pracę wartości minimum 50 centów, przy czym akcje stanowi również prenumerata organu prasowego Towarzystwa- czasopisma Aeronauta. Majątek Towarzystwa stanowić będą wkłady jego akcjonariuszy oraz przychody z działalności prowadzonych przez nie przedsiębiorstw produkcyjnych oraz zysków pochodzących ze sprzedaży licencji produkcyjnych. Pracą Towarzystwa kierować będzie zarząd, złożony z urzędników wyłanianych drogą konkursów, opłacanych odpowiednio do osiąganych wyników, a kompetencje których określać będą publikowane na łamach Aeronauty regulaminy.
Działalność gospodarczą Towarzystwo podejmie z chwilą zgromadzenia kapitału niezbędnego dla realizacji określonych przedsięwzięć i uzyskania koncesji na eksploatację np. dna morskiego.
W Dodatku... ze stycznia 1887 r. przybliżono problematykę związaną z projektem eksploatacji dna akwenów morskich. Majewski wskazał, że powierzchnia oceanów sięga 7 mln mil kwadratowych, a możliwą do eksploatacji byłaby powierzchnia 740 000 mil kwadratowych, odpowiadająca powierzchni obu Ameryk. Użycie standardowych środków wypompowania tej wody, nawet gdyby użyto jej dla produkcji energii elektrycznej, w oparciu o agregaty pompowo-parowe, byłoby zupełnie nieopłacalne. Inaczej rzecz by się miała gdyby pracę tę wykonywały pompy napędzane siłą wiatru, typu opracowanego przez Towarzystwo Aeronautyczne. Z ich użyciem osuszenie morga (0,56 ha) kwadratowego dna morskiego, wliczając w to równie z koszty wykonania zapory wodnej, sięgnie co najwyżej 10,0 zł., co będzie niższe, co najmniej 50-krotnie, od wartości odpowiedniego areału ziemi uprawnej. Tak więc odsłonięcie nawet tylko 300 ha dna oceanów zapewniłoby Towarzystwu zyski niewyobrażalne, a pamiętać trzeba, że równocześnie wodą z oceanów nawodnić można by pustynie, takie jak Saharę.
Jego apel nie przyniósł pożądanego odzewu. Wiemy, że pozytywnie odpowiedział nań jedynie niejaki Skowroński, ze Słobódki Leśnej. Tak oto inicjatywa Majewskiego, pozbawiona wsparcia, zamarła, nie pozostawiając większego śladu w annałach dziejów lotnictwa polskiego, o jego pomysłach szybko zapomniano. Zapomniano o Aeronaucie- jakby nie było pierwszym czasopiśmie lotniczym na ziemiach polskich, jednym z najstarszych w Europie, może dlatego, że bliższe było formule prospektu handlowo- produkcyjnego. Sięgając ku niemu dzisiaj odkrywamy projekt urządzenia nośno- napędowego statku powietrznego, z naszej perspektywy fantastycznego, ale mieszczącego się w standardach epoki, mocno osadzonego na gruncie wszechwładnie wówczas panującej ortopterycznej teorii lotu, jego istotę wiążącej z wytwarzaniem nadciśnienia pod ruchomym płatem nośnym. Zastępująca ją, rodząca się z końcem XIX wieku wirowa teoria płata nośnego o nieskończonej rozpiętości, do lamusa historii wprowadziła i skrzydłowiec, i cyclogiro, prymat przyznała płatowcowi, który zyskał rangę podstawowego modelu statku powietrznego, na margines sprowadzając nawet śmigłowiec, nie mówiąc już o aerostacie, nawet w jego wydaniu hybrydowej statodyny.
Konstrukcje:
Majewski statek powietrzny, 1884- 1887, projekt pionierskiego statku powietrznego w wersji aerostatu- statodyny i aerodyny- cyclogira.
Źródło:
[1] Januszewski S. "Pionierzy. Polscy pionierzy lotnictwa 1647- 1918. Tom 1". Fundacja Otwartego Muzeum Techniki. Wrocław 2017.