Kulesza aeroplan, 1911- 1914
W dniu 16.05.1911 r. Stanisław Kulesza pisał do ministra wojny Rosji, że opracował projekt aeroplanu, opartego na nowych zasadach. Odróżniać ma go od współczesnych zdolność startu bez ruchów machających skrzydeł, z miejsca gdzie stoi. Podnosząc zalety swego wiropłata Kulesza pisał, że dobrze wznosi się w górę i podobnie ląduje, może latać pod wiatr i zawisać w powietrzu. Lata na pułapie 20- 30 m, co zapewnia bezpieczeństwo załodze w razie awarii silnika. Jest też o tyle bardziej bezpieczny, że zaopatrzony jest w automatyczny stabilizator stateczności systemu wynalazcy. Kulesza podkreślał, że wykonał model swego aparatu i chciałby go osobiście zademonstrować ministrowi wojny, licząc na jego pomoc w udoskonaleniu modelu, rozwinięciu projektu i jego realizacji.
Ofertę Kuleszy przekazano Głównemu Zarządowi Inżynierii (GIU), który zwrócił się 12.07.1911 r. do wynalazcy z prośbą o uiszczenie opłaty skarbowej oraz nadesłanie opisu projektu i rysunków aparatu latającego, niezbędnych do jego oceny. Ten odpowiedział już 18 lipca- przysłał 2 znaczki skarbowe, każdy wartości 75 kop., ale milczeniem pominął prośbę o bliższe dane odnoszące do projektu aparatu latającego.
15.08.1911 r. Kulesza, najwyraźniej zniecierpliwiony brakiem odpowiedzi na swą ofertę, wysłał do GIU pismo, w którym przypominał, że już wcześniej prosił ministra wojny o zgodę na przedstawienie mu modelu. Oferty tej minister nie podjął i skierował jego prośbę na adres GIU. Informował równocześnie, że pracował nad swym projektem w tajemnicy, nikomu o nim nie mówił ani nie pokazywał modelu. Trzyma wynalazek w głębokiej tajemnicy. Jeżeli GIU nie odpowie na jego ofertę realizacji projektu na rzecz Ministerstwa Wojny Rosji, to przedstawi ją innym instytucjom lub kapitalistom, pozostawiając sobie w tym względzie pełną swobodę działania.
22 sierpnia GIU ponownie zwróciło się do Kuleszy z prośbą o dostarczenie opisu, rysunków i obliczeń projektowanego przezeń aparatu. Podkreślono przy tym, że przed dokonaniem oceny wynalazku Urząd nie podejmie żadnych zobowiązań, oprócz jednego - utrzymania w tajemnicy przedstawionego mu wynalazku.
Nie było to dla wynalazcy wystarczające- nie zareagował na to wezwanie. Komitet Techniczny zlecił więc dokonanie oceny jego oferty na podstawie materiału, jakim dysponował. Opinia eksperta była jednoznaczna, a podzielił ją Komitet Techniczny, informując 9.09.1911 r. Kuleszę, że proponowany aparat nie prezentuje niczego nowego i nic nie wskazuje by jego zalety były lepsze od jemu podobnych. W braku rysunków i opisu prośbę Kuleszy odrzucono.
Kulesza kontynuował swoje prace. W 1913 r. prasa polska mówiła, że samolot własnego pomysłu i konstrukcji zamierza przedstawić w Ministerstwie Wojny w Petersburgu. W 1914 r., jak informowała prasa kaliska, jeden z modeli swego samolotu przedstawił członkom Aeroklubowi Wszechrosyjskiemu i przedstawicielom sfer wojskowych w Petersburgu. Z tychże doniesień wiemy, że model ten przedstawiał samolot o układzie jednopłata. Pilot miał możność zmian kąta nastawienia płata w locie- sterowania płatem. Model był wyposażony w urządzenie zapewniające automatyczną stabilizację- nieznanego typu, projektu konstruktora modelu.
Model w żadnej mierze nie dysponował charakterystykami, o jakich mówił w piśmie do Ministerstwa Wojny z 1911 r. Możliwe, że w międzyczasie konstruktor porzucił koncepcję wiropłata na rzecz płatowca. Nie można też zupełnie wykluczyć, że również w 1911 r. mówił o samolocie- przeceniając jego możliwości lotne.
Źródło:
[1] Januszewski S. "Pionierzy. Polscy pionierzy lotnictwa 1647- 1918. Tom 1". Fundacja Otwartego Muzeum Techniki. Wrocław 2017.[2] Januszewski S. "Tajne wynalazki lotnicze Polaków: Rosja 1870-1917". Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Politechniki Wrocławskiej. Wrocław 1998.