Czapiewski samolot bezzałogowy , 1910- 1914
Cylinder kadłuba może mieć jedną dyszę ze śmigłem lub kilka- rozmieszczonych promieniście. W tylnej części kadłuba zamontowano dwupłatowy płat, którego kąty natarcia można zmieniać w zakresie 10°. Pełni on też funkcje usterzenia wysokości. Istotnym elementem samolotu pozostaje stabilizator automatyczny działający na zasadzie żyroskopu. Ma on stabilizować położenie aparatu w płaszczyźnie podłużnej i poprzecznej, sterując odpowiednio położeniem płata nośnego usytuowanego przed śmigłami.
Na zlecenie Komitetu Technicznego Ministerstwa Handlu i Przemysłu zdolność patentową wniosku badał Michaił M. Pomorcew. Na posiedzeniu w dniu 30.11.1911 r. Komitet podzielił jego opinię, że propozycja Czapiewskiego nie jest w pełni oryginalna. Podobną obudowę śmigła zastrzeżono wcześniej patentem Michałce (świadectwo ochrony nr 35 588). Co zaś dotyczy innych elementów aparatu to zgodzono się, że ich opis jest niepełny i niejasny, co uniemożliwia zrozumienie konstrukcji i działania urządzenia. Z tych powodów oddalono wniosek Czapiewskiego o udzielenie mu przywileju wynalazczego.
Wynalazca przedstawił swój projekt armii rosyjskiej. Jego aparat miał mieć 4 powierzchnie nośne (łącznie ok. 100 m2). W przedniej części cylindrycznego kadłuba zamontowano śmigło lub turbinę powietrzną, ich oś zaś mogła być zmieniana w zależności od tego jak chce się kierować strugą zaśmigłową, by wzmocnić siłę nośną na płatach (np. w trakcie startu). Propozycję Czapiewskiego opiniowali gen. ltn. Nil L. Kirpiczew oraz gen. ltn. Konstantin I. Wieliczko. Wskazali na wady rozwiązania, na niedostatki opracowania teoretycznego. Podkreślili, że nie widzą możliwości by samolot w kształcie proponowanym przez wynalazcę, mógł wznieść się w powietrze. Czapiewski proponował zastosowanie silnika (własnego projektu) o mocy około 300 kW (400 KM) i 4000 obr/min, co wówczas zakrawało na fantazję. Dlatego proponowano przeprojektowanie samolotu tak, by można było użyć silnika rotacyjnego Gnôme o mocy 37 kW (50 KM). Negatywnie oceniono system stabilizatora automatycznego, za błąd uznano rezygnację z podwozia kołowego. Chociaż gen. ltn. Wieliczko sądził, że realizacja projektu mogłaby być interesująca ze względów poznawczych, to ostatecznie zadecydowało stanowisko gen. mjr. Nikołaja F. Aleksandrowa, który w raporcie dla ministra wojny z 29.03.1911 r., podkreślając, że Czapiewski znalazł kapitalistę skłonnego finansować realizację jego projektu, uznał, że nie ma sensu, by armia angażowała środki w realizację projektu Czapiewskiego.
Równie krytyczne stanowisko wobec projektu Czapiewskiego zajęła prasa lotnicza, występując przeciwko kampanii reklamującej samolot Czapiewskiego jako ważny wynalazek. Inżynier Dmitrij P. Grigorowicz druzgocącej krytyce poddał rozwiązanie powierzchni nośnej samolotu Czapiewskiego jako powierzchni spadochronu, wskazując, że jest ona pomyślana błędnie.
Celem Czapiewskiego było opracowanie samolotu bezzałogowego, kierowanego z ziemi falami radiowymi, typu latającej bomby. Droga do niego wieść miała, według niego, przez opracowanie aparatu samostatecznego, zaopatrzonego w system stabilizacji automatycznej, napędzanego odpowiednim silnikiem, wyposażonego w automatyczny wyrzutnik bomb. W takim też kontekście samolot ze stabilizatorem automatycznym ponownie stał się przedmiotem uwagi GIU. Wynalazca bowiem ponownie się doń zwrócił.
W 1912 r. recenzję dla Komitetu Technicznego opracował gen. ltn. Wasilij F. Najdenow. Uznał projekt za niedojrzały, niejasny, wskazał, że jego założenia teoretyczne nie znajdują wsparcia w eksperymencie. Z uwagi na nieracjonalność rozwiązania układu samolotu sugerował oddalenie wniosku wynalazcy o dotację. To stanowisko podzielił GIU.
26.05.1912 r. Czapiewski przedstawił ministrowi wojny prośbę, by mógł osobiście przedstawić Komitetowi swój projekt. Uzyskał zgodę. Na posiedzeniu Komitetu 6.06.1912 r. złożył obszerne wyjaśnienia co do konstrukcji samolotu, stabilizatora, silnika i innych urządzeń. Specjalistów wojskowych nie przekonał. Uznano, że projekt jest oparty na błędnych założeniach teoretycznych, realizacja nie rokuje żadnych nadziei na to by samolot mógł wznieść się w powietrze, że angażowanie w realizację środków Głównego Zarządu Wojskowo-Technicznego (GWTU) nie znajduje uzasadnienia- z lepszym pożytkiem służyć mogą innym wynalazcom.
29.10.1914 r. Czapiewski telegrafował do płk. Bronisława M. Swidzinskiego i ponownie przedstawił swe idee bezzałogowego samolotu bombowego, samolotu ze stabilizatorem automatycznym, wyrzutnika bomb, silnika i samochodu. Jego propozycje opiniował tym razem gen. mjr Władimir A. Tiurin. Uznał rozwiązanie stabilizatora i systemu stabilizacji za błędne, podobnie śmigła, wyrzutnik bomb określił jako nieoryginalny, a przy tym nadmiernie skomplikowany. W konkluzji proponował by pozostawić Czapiewskiemu budowę samolotu na jego koszt. Komitet Techniczny GWTU oddalił prośbę wynalazcy o przyznanie mu dotacji w wysokości 50 000 rubli na budowę samolotu eksperymentalnego lub 35 000 rubli na budowę jednego egzemplarza, niezależnie od wyniku prób, z równoczesnym zobowiązaniem się armii do zamówienia u niego 25 samolotów (jeśli eksperymenty dadzą wyniki pozytywne).
Galeria
Źródło:
[1] Januszewski S. "Pionierzy. Polscy pionierzy lotnictwa 1647- 1918. Tom 1". Fundacja Otwartego Muzeum Techniki. Wrocław 2017.
[2] Januszewski S. "Tajne wynalazki lotnicze Polaków: Rosja 1870-1917". Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Politechniki Wrocławskiej. Wrocław 1998.