De Havilland DH-2, 1915
(Airco DH-2)

Samolot myśliwski. Wielka Brytania.
Samolot myśliwski w układzie pchacza De Havilland DH-2 (Airco DH-2) w służbie Royal Air Force. (Źródło: archiwum).

Brytyjska wytwórnia Aircraft Mnufacturing Co. (Airco) opracowała wiosną 1915 r. jednomiejscowy samolot myśliwski ze śmi­głem pchającym, skonstruowany przez Goffrey'a de Havillanda. Nie był to pierwszy pchacz zbudowany przez tego konstruk­tora, ale pierwszy jednomiejscowy i z silni­kiem rotacyjnym. Układ taki był rekompen­satą za brak synchronizatora i umożliwiał pilotowi swobodne prowadzenie ognia w przedniej półsferze, bez konieczności przestrzeliwania własnego śmigła. Anglikom nie przypadły do gustu odbijacze pocisków na śmigle pomysłu Garrosa. Uważali je (i słusznie) za półśrodek bez przyszłości. Doceni­li natomiast jego pomysł celowania całym samolotem i dlatego karabin maszynowy na DH-2 był umo­cowany na stałe, a nie ruchomy, jak w innych pchaczach.

Sa­molot De Havilland (Airco) DH-2 miał być brytyjska odpowiedzią na niemieckie samoloty Fokker E i Fokker D, które posiada­jąc synchronizatory dysponowały większą si­łą i skutecznością ognia. Wywalczyły one w tym czasie zupełną przewagę w powietrzu. DH-2 został zbudowany w maju 1915 r. i obla­tany przez swojego konstruktora w 1.06.1915 r. Po zakończeniu prób w locie pro­totyp 26 lipca został wysłany do Francji celem sprawdzenia w warunkach bo­jowych. Ale już w pierwszym locie bojowym, 9.08.1915 r. został zestrzelony. Samo­lot- wprawdzie rozbity- dostał się w ręce Niemców.

Pomimo tak niefortunnego po­czątku zamówiono w firmie Airco 100 egz. Początkowo zbudowane egzempla­rze były dosyłane na front pojedynczo do niektórych dywizjonów (11, 15, 18, 5), a pierwszym dywizjonem, który w całości został przezbrojony w DH-2 był 24 dywizjon. W ilości 12 samolotów DH-2 w lutym 1916 r. dywi­zjon został przeniesiony do Francji, gdzie swoją bojową aktywność roz­począł od eskortowania samolotów rozpo­znawczych.

Samolot DH-2 po­czątkowo nie był zbyt entuzjastycznie przy­jęty przez pilotów. Jak na samolot myśliw­ski miał zbyt małe przyśpieszenie, łatwo wpadał w korkociąg, a także zbyt często ury­wały się cylindry od silników rotacyjnych "Monosoupape", w które były wyposażone pierw­sze egzemplarze DH-2. Jednak po dłuższym oswojeniu się pilotów z nowym samolotem okazał się on całkiem niezłą maszyną- zwrotną i wytrzymałą. W ciągu trzech następnych mie­sięcy w samoloty DH-2 zostały wyposażone i przeniesione do Francji dywizjony 29 i 32. Pierwsze zetknięcie się pilotów 24 Dywizjonu z przeciwnikiem w powietrzu nastąpiło 19.03.1916 r„ ale pierwsze zwycięstwo powietrzne uzyskał por. D. H. Tidmarch zestrzeliwując niemiecki samolot zwiadowczy. Spotkanie z głównymi przeciwni­kami, Fokkerami, nastąpiło 25.04.1916 r. Oka­zało się, że DH-2 w rękach dobrego pilota jest przeciwnikiem całkiem równorzędnym. Por. S.E. Covan zaatakował i po krótkiej, walce zajął dogodna pozycję strzelecką za ogonem Fokkera i nie dał się z niej wymanewrować. Pilot Fokkera ratował się długim nurkowa­niem, czego wolniejszy DH-2 nie wytrzymał i pozostał w tyle. Okazało się później, że Fok­kera pilotował sam Max Immelmann, świad­czyło to więc o zaletach DH-2 (a także jego pilota).

Innym mankamentem DH-2 było sła­be uzbrojenie. Pojedynczy Lewis z bębnem zawierającym tylko 47 naboi zapewniał bar­dzo krótki okres aktywnej walki. Dwaj porucz­nicy z 24 Dywizjonu D. H. Tidmarch i A. M. Wilkinson, już w czerwcu 1916 r. wpadli na pomysł zamontowania dwóch km Lewis obok siebie, a także specjalnych kieszenie na zewnątrz kadłuba na dwa dodatkowe bębny. Wykonali to mechanicy dywizjonowi w wa­runkach polowych i szybko sprawdziło się to w walce. Samoloty DH-2 okazały się równorzędnym przeciwnikiem niepokonanych dotąd Fokke­rów, 20 kwietnia zestrzelono pierwszego, 22 kwietnia- drugiego. Wkrótce równowa­ga w powietrzu została przywrócona. Piloci brytyjscy latający na DH-2 odnieśli sporo efektownych zwycięstw. Do historii prze­szedł samotny atak mjr L. Reesa na 10 dwumiejscowych samolotów niemieckich, z których dwa zestrzelił, a resztę przepędził.

Ogółem wyprodukowano 450 egz. Do koń­ca 1916 r. w samoloty DH-2 wyposażono sześć dywizjonów RFC na froncie francu­skim, dwa dywizjony w Palestynie, pojedyn­cze dywizjony w Macedonii i na Bliskim Wscho­dzie, cztery dywizjony treningowe na Wyspach Brytyjskich i w Egipcie. Żaden dywizjon myśliwski Home Defence nie był w całości wyposażony w DH-2. Latały tam pojedyncze maszyny wespół z innymi typami.

Jednak dni chwały sa­molotów DH-2 nie trwały długo. W drugiej połowie 1916 r. nad frontem pojawiły się nowe myśliwce niemieckie Albatros D-II i Halberstadt D-I. Z nimi DH-2 nie mógł się już mierzyć. W grudniu 1916 r. sześć samolotów DH-2 spotkało się w walce powietrznej z pię­cioma samolotami Albatros D-ll. Zestrzelonych zo­stało pięć samolotów brytyjskich i ani jeden niemiecki. Był to znak, że najwyższy czas wycofać samoloty DH-2 z frontu. Samoloty wycofano z dywizjonów bojowych do końca stycznia 1917 r.

W Polsce.

Inż. Witold Jarkowski, dyrektor Towarzystwa Akcyjnego Żeglugi Powietrznej W. A. Lebiediew, planując pracę zakładów na 1916 r. myślał o realizacji szerokiej gamy samolotów eksperymentalnych różnej klasy, od jednomiejscowych myśliw­ców po ciężkie, wielosilnikowe bombowce. Dlatego już jesienią 1915 r. opracował wstępne projekty jednosilnikowych samolotów myśliwskich, które były kopiami brytyjskich samolotów De Havilland DH-2 i RAF F.E.2.

Pierwszy z nich prezentował mały, jednomiejscowy dwupłat z pchającym zespołem napędowym. Jarkowski zakładał instalację na nim gwiazdowego silnika rotacyjnego Rhône o mocy 81 kW (110 KM) lub rzędowego Salmson o mocy 103 kW (140 KM). W latach 1915- 1916 De Havilland DH-2 uważany był za najbardziej udaną konstrukcję angielskiego myśliwca. Decyzja o opanowaniu jego produkcji była jak najbardziej uzasadniona. Usytuowanie śmigła za gondolą załogi umożliwiało swobodne prowadzenie ognia do przodu. W czasie, gdy pierwsze synchro­nizatory strzelania przez tarczę śmigła były jeszcze niedoskonałe, takie rozwiązanie konstrukcji i było w pełni racjonalne.

Projekt samolotu nie został skierowany do realizacji.

Konstrukcja.
Jednomiejscowy dwupłat o konstrukcji mieszanej.
Płaty drewniane dwudźwigarowe o jednakowym wzniosie. Płat górny trzyczęściowy (z baldachimem), płat dolny dwuczęściowy, Komo­ra płatów podparta dwoma parami prostopa­dłych drewnianych słupków. Pokrycie płatów płótnem, lotki na obu płatach.
Gondola kadłubowa drewniana, kryta czę­ściowo sklejką, częściowo płótnem. Tylna cześć kadłuba w postaci dwu płaskich krat z rur stalowych z drewnianymi wspornikami- z przodu zamocowanych do tylnego dźwigara płatów, a z tyłu zbiegających się do usterzenia pionowego. Całość konstrukcji wykrzyżowana drutem stalowym. Kabina odkryta.
Usterzenie drew­niane kryte płótnem.
Podwozie drewniane z osią niedzieloną, amortyzowa­ne sznurem gumowym. Stałe.

Uzbrojenie- 1 lub 2 stałe karabiny maszynowe Lewis kal. 7,7 mm.

Silnik- rotacyjny Gnôme "Monosoupape" o mocy 74 kW (100 KM) lub Le Rhône o mocy 81 kW (110 KM). Śmigło pchające.

Dane techniczne DH-2 (wg [2]):
Rozpiętość- 8,61 m, długość- 7,68 m, wysokość- 2,91 m, powierzchnia nośna- 23,13 m2.
Masa własna- 428 kg, masa startowa- 654 kg.
Prędkość max- 150 km/h, czas wznoszenia na 2700 m- 20' 30 ", pułap- 4270 m, czas lotu- 2,5 h.

Galeria

  • Prototyp samolotu De Havilland DH-2 (Airco DH-2). (Źródło: archiwum).
  • Samolot De Havilland DH-2 w widoku z boku. (Źródło: archiwum).
  • Samolot De Havilland DH-2 w widoku z przodu. (Źródło: archiwum).
  • Samolot De Havilland DH-2 w widoku z góry. (Źródło: archiwum).
  • De Havilland DH-2, rysunek w rzutach. (Źródło: archiwum).

Źródło:

[1] Januszewski S. "Witold Jarkowski. Inżynier aeronauta- pionier lotnictwa". Politechnika Wrocławska. Fundacja Otwartego Muzeum Techniki. Wrocław 2006.
[2] Bączkowski W. "Samoloty I wojny światowej". Wyd. Lampart. Warszawa 2000.
[3] Goworek T. ”Samoloty myśliwskie I wojny światowej”. Wydawnictwo Komunikacji i Łączności. Warszawa 1981.

blog comments powered by Disqus