Kuczma J-2a "Polonez", 1991

Amatorski samolot sportowy przeznaczony do celów turystycznych. Polska.
Samolot amatorski Kuczma J-2a ”Polonez” w locie. (Źródło: Przegląd Lotniczy Aviation Revue nr 9/1996).

Zbigniew Kuczma z Zielonej Góry zbudował amatorski samolot sportowy J-2a ”Polonez”. Na początku lat 1980- tych, jeszcze w trakcie szkolenia lotniczego, zbierał materia­ły: sklejkę, linki, popychacze, koła. przyrządy ze zuży­tych samolotów i szybowców. Później zaczął groma­dzić materiały nowe, pewne i atestowane, a od Jarosława Janowskiego zakupił dokumentację samo­lotu J-2 ”Polonez”.

Zamiar budowy samolotu zgłosił w Inspektoracie Kontroli Cywilnych Statków Powietrznych w Łodzi, gdzie poznał Witolda Kalitę, przedwojennego stolarza Lwowskich Warsztatów Lotniczych. Tam też wspólnie roz­poczęli budowanie samolotu. Dlatego w Łodzi, że w miejscowym aeroklubie były odpowiednie warunki warsztatowe, a ponadto budowniczy miał blisko do J. Janowskie­go. Konsultacja z nim była niezbędna, gdyż zakupiona dokumentacja składała się z rysunków bardziej poglą­dowych niż technicznych i było z tym dużo problemów. W porozumieniu z konstruktorem, wprowadził w samolocie pewne zmiany, m.in. dotyczące wzmocnienia wręg, spo­sobu sterowania kółkiem ogonowym.

Później musiał przenieść się do Zielonej Góry. Z Ło­dzi przywiózł części kadłuba i skrzydeł. Następnie skontaktował się ze stolarzami Lotniczych Zakładów Naprawczych w Krośnie, którzy pomogli mu wybrać tarcicę odpowie­dniej jakości i zrobić dźwigary oraz żeberka. Taka po­moc życzliwych ludzi towarzyszyła konstruktorowi cały czas. W ramach bezinteresownych konsultacji przyjeżdżali fachowcy różnych branż.

Do napędu samolotu wybrany został silnik samochodowy Traban­t, jedyny wówczas dostępny silnik nadający się do zastosowania w samolocie amatorskim. Silnik został dostosowany do napędu samolotu przy pomocy Kazimierza Olszewskiego. Przerobieniu silnika poświęcono dużo pracy, pod okiem inspektora IKCSP inż. Bakosia z Ka­lisza. Sinik w samochodzie pracował w ukła­dzie poziomym, a w samolocie- w pionowym, należa­ło zatem zastosować odpowiednie łożyska. Później wystąpił problem z iskrownikami.

W kilku zielonogórskich zakładach pracy bezpłatnie wykonano przyrząd do pomiaru temperatury głowic i obrotomierz. Konstruktor otrzymał również pomoc w wykonywaniu goleni głównego podwozia i śmigła. Wysokogatunkową stal na goleń otrzymał z zakładów Cegielskiego w Poznaniu.

Aby uzyskać stabilne temperatury przy klejeniu płatowca, konstruktor nagrzewał prądem w zimie prawie pół nowo wybudowanego domu. Gdy wybudował garaż, samolot został wyjęty przez okno w częściach przez i przeniesiony wraz z żoną i dziećmi do garażu.

Pierwsze próby płatowca i silnika zostały rozpoczęte wio­sną 1990 r. Konstruktor pięć razy woził samolot do Ło­dzi. Po każdej takiej wyprawie do IKCSP zawsze mu­siał coś poprawić, wymienić. Poza tym na miejsco­wym lotnisku robił próby skoków, rozpędów, skutecz­ności układów sterowania... Często jeździł na lotni­sko i z powrotem, na lotnisko i pod dom. Takie wyjazdy przynosiły następne doświadczenia, następne przerób­ki. Samolot został wykonany bardzo starannie, z owiewkami kół podwozia.

Pierwszy lot konstruktor wykonał 1.05.1990 r., czy­li po sześciu latach i prawie pięciu miesiącach pracy. Natomiast pierwszej państwowej próby oblotu sprzętu dokonał trzy miesiące później pilot doświadczalny Ja­nuary Roman z Bielska Białej w czasie IX Zlotu Amatorskich Konstrukcji Lotniczych i Samolotów Weteranów w Oleśnicy. Samolot zdobył wówczas I miejsce w kategorii amatorskich konstrukcji lotniczych (ex aequo z samolotem J-5 "Marco"). Otrzymał próbne znaki rejestracyjne SP-044 (na zdjęciach widnieje natomiast rejestracja SP-P044).

Na XII Zlocie Konstrukcji Amatorskich w Oleśnicy w 1993 r. zdobył nagrodę głównego inżyniera PSP płk. mgr. Jana Baranieckiego "Za staranność wykonania konstrukcji amatorskiej" oraz na­grodę wojewody wrocławskiego prof. Janusza Zaleskiego "Za pokaz w locie statku powietrznego".

Konstrukcja.
Jednomiejscowy wolnonośny średniopłat o konstrukcji drewnianej.
Kabina zakryta.
Usterzenie w układzie T.
Podwozie klasyczne stałe.

Silnik- samochodowy Trabanta o mocy 19 kW (26 KM). Zużycie paliwa- 7- 8 l benzyny niskooktanowej na 1 h lotu.

Dane techniczne Kuczma J-2a "Polonez" (wg [5]):
Rozpiętość- 7,7 m, długość- 5,5 m, wysokość- 1,5 m.
Masa własna- 160 kg, masa startowa max- 280 kg.
Prędkości: max- 180 km/h, prędkość eksploatacyjna- 120- 160 km/h, pułap max- 1100 m, doskonałość -14, zasięg ok. 500 km, długotrwałość lotu- 4h.

Galeria

  • Samolot Kuczma J-2a ”Polonez” w trakcie budowy. (Źródło: Skrzydlata Polska nr 17/1990).
  • Samolot Kuczma J-2a ”Polonez” prezentowany na IX Zlocie Amatorskich Konstrukcji Lotniczych i Samolotów Weteranów w Oleśnicy, 1990 r. (Źródło: Skrzydlata Polska nr 38/1990).
  • Samolot Kuczma J-2a ”Polonez” podczas montażu. IX Zlot Amatorskich Konstrukcji Lotniczych i Samolotów Weteranów w Oleśnicy, 1990 r. (Źródło: Skrzydlata Polska nr 38/1990).
  • Zbigniew Kuczma, wraz z rodziną, przy swoim samolocie. (Źródło: Skrzydlata Polska nr 7-8/1991).

Źródło:

[1] Kisielewska-Staryszak A. "Główna nagroda poleciała do Francji". Lotnictwo Aviation International nr 17/1993.
[2] Glass A. "Samoloty Jarosława Janowskiego". Polska Technika Lotnicza. Materiały Historyczne nr 65 (10/2010).
[3] Krassowski T. „Amatorzy i weterani”. Skrzydlata Polska nr 31/1990.
[4] Krassowski T. „Amatorzy i weterani”. Skrzydlata Polska nr 38/1990.
[5] Tomsia E. "Zbudowałem samolot". Skrzydlata Polska nr 7-8/1991.

blog comments powered by Disqus