W latach 1986-1987 Zbigniew Przysiecki skonstruował i zbudował motolotnię. Postanowił,

że nie będę ściągał od nikogo wymiarów czy rozwiązań i zaprojektuje ją od podstaw, "żeby nikt nie powiedział, że małpuję". Konstruktor tak wspomina prace projektowe: "siadłem sobie na wiaderku (z dnem do góry), wyciągnąłem nogi do przodu, tu ma być przednie kółko, śmigło ma taką średnicę, tyle ma być nad ziemią i powstał prowizoryczny rysunek. Zacząłem to składać, no i wyszła motolotnia. Nie podobała mi się za bardzo, ale już zaczynała przypominać tę wymarzoną".

Do napędu zastosował dostosowany silnik od samochodu Citroena Visa. Kupił nowe skrzydło i założył na wózek. Pierwszy lot na motolotni wykonał kolega instruktor. Po wylądowaniu stwierdził: słaba, ale będzie latać. Konstruktor sukcesywnie wprowadzał ulepszenia w konstrukcji motolotni. Zaczęła ładniej wyglądać i lepiej latać. Zastosowany silnik okazał się zbyt słaby, ale z jedną osobą latał dość dobrze. Jego zaletą było niewielkie zużycie paliwa- ok. 6 l / h.

Konstruktor latał na swojej motolotni przez 2 lata.